Najdłuższy dzień życia

Środa – Santiago Nareszcie zaczynamy przybliżać się do domu. Po 16 miesiącach podróży udało nam się przekroczyć linię zmiany daty. I po raz pierwszy w życiu cofnąć się w czasie. Z Nowej Zelandii wylecieliśmy o 16, a w Chile po 11 godzinach lotu wylądowaliśmy w południe tego samego dnia. Przy tej okazji postanawiamy przeprowadzić eksperyment…

Na wyspach Bergamudach

Dziś zabieramy Was naprawdę daleko, ale unosimy się w oparach absurdu. Krokodyle, szpitale bez lekarzy i samoloty, których nie ma, czyli witajcie na Wyspach Salomona.   Ale zaczynamy jak u Hitchcocka. Po ostatnim dwudniowym rejsie Najlepsza z Żon czuje się fatalnie. Pęka jej głowa, ciężko oddycha, bolą ją wszystkie kości, łącznie ze śródstopiem. Nie może…

Tanna znaczy ziemia

Gdy ekspedycja Jamesa Cooka dotarla do poludniowych rubiezy Nowych Hebrydow, Johann Forster – Niemiec i pokladowy botanik okretu na migi prowal porozumiec sie z lokalnymi mieszkancami. Chcac dowiedziec sie, jak nazywa sie wyspa, kta wlasnie odkryto, wskazal na ziemie. Ci, rozumujac, ze pyta o grunt, natychmiast odpowiedzili „Tanna”. Nie deliberujac zbyt dlugo, blyskotliwy jak germanski…

Z pamiętnika podróżnika – Birma cz. 1

10.02 – Yangon W Birmie faceci chodzą w spódnicach, wszyscy noszą maseczki na twarzy, a kraj ten cywilizacyjnie leży zdecydowanie bliżej Indii niż Tajlandii i Chin. Po wczorajszym rozpoznaniu terenu, dziś pierwsze akcje z wymianą pieniędzy na ulicy. Birma objęta jest ścisłym embargiem handlowym, więc nie ma tu m.in. ani międzynarodowych banków, ani żadnych bankomatów….

Roztrzaskani o Mur Chiński

Witamy w Chinach. Dość dawno się nie odzywaliśmy i w międzyczasie zdążyliśmy już zabawić dobrych kilka dni w Hong Kongu i przeskoczyć do Chin. Obecnie już od dwóch dni poznajemy Szanghaj zjeżdżając go wzdłuż i wszerz na rowerach, ale jak pisaliśmy wcześniej, mamy pewne zaległości jeszcze z Nepalu i Hong Kongu. O obu tych miejscach…

Prawdy ogólne – Indie

Po odwiedzeniu kilku krajów arabskich w naszej naiwności pozwoliliśmy sobie sądzić, że w kwestii ruchu ulicznego niewiele jest już w stanie nas zadziwić. Jednak, jak się rychło okazało, Indie nie poddają się zwyczajowym klasyfikacjom. Abstrahując już od krów, które ni stąd ni zowąd lubią sobie przycupnąć na środku jezdni, ruch uliczny przynosi wiele niespodzianek. Światła…