A tymczasem w Polsce…

Po długiej nieobecności w kraju, w miejscu takim jak Polska, rzuca się w oczy, że dyskusja historyczna toczy się już na ulicach.

Do widzenia, do jutra

Cartagena, Kolumbia, wieczór. Nieopodal rynku, na rogu głównego placu, młode małżeństwo rozkłada stoisko. Mają około 30 lat. Jak co dzień będą sprzedawać szamę. Grillowany kurczak na ostro, kurczak w panierce smażony na głębokim tłuszczu z pikantną salsą, smażona ryba z ostrym sosem i ryba z grilla na ostro. Przypuszczam, że menu jest niezmienne od lat….

Nie bój się fal

Dziś o surfowaniu na kanapie, czyli pakowaniu się z butami w życie codzienne miejscowych. Couch Surfing to wolność, mówią. To niepowtarzalna możliwość podejrzenia codzienności mieszkańców danego kraju. To sposobność poznania niezwykłych osób, które zapraszają cię do swojego życia i chętnie pokażą ci to, co u nich najlepsze. Często to prawda. Ale Couch Surfing to także…

Disfrutuj się życiem

Jest po hiszpańsku takie słowo. Nazywa się disfrutar. Znaczy tyle co „cieszyć się z czegoś”, „radować”. Ale bardziej. Disfrutowanie jest podstawą egzystencji każdego Latynosa i nadrzędnym celem życiowym. Nieważne od statusu. Disfrutują wszyscy. Disfrutują się krajobrazami, jedzeniem (nawet gdy jest niedobre), spotkaniem z rodziną i znajomymi. Disfrutują się chwilą. Kiedyś w małym argentyńskim miasteczku, do…

Dziesięć przykazań

Boliwia, Ekwador, Peru, Kolumbia, wszystko ładnie pięknie, ale jest jedna rzecz, która nie daje nam spokoju, odkąd wyjechaliśmy z Argentyny kilka miesięcy temu. I jeśli nie podzielę się nią z Wami teraz, to pęknę i zamilknę na wieki. Ta rzecz to yerba mate. Dla przyjaciół mate. Najpierw Dekalog: 1. Nie będziesz miał innych matejmistrzów przede…

Na placu

Ławeczka bywa różna. Czasem jest wygodna. Drewniana, z profilowanym oparciem. Ukryta w cieniu platana lub pod wielką palmą. Z obowiązkową plakietką darczyńcy, boliwijskiego biznesmena lub polityka, szukającego poklasku. Ale bywa też niespecjalna, z wyłamaną deską, która ze wszelką cenę będzie próbowała doprowadzić do zwyrodnienia kości ogonowej. Często z lokalnym kolorytem, Pablo kocha Juanitę, a politycy…

W rytmie siesty

Koła kolejnych półciężarówek toczą się przez kraj. Mijamy wsie i miasteczka. Na klepisku przed co drugim domem ręcznie pospawane bujane fotele na sprężynach. I obowiązkowa terere, zimna yerba mate serwowana z lodem. Grejfruty i pomarańcze jak liście sypią się z przydrożnych drzew. Po ponad trzech miesiącach w Chile i Argentynie objawia się wagabundowa Ziemia Obiecana….