Ach, właśnie, zapomnieliśmy wspomnieć. Od powrotu z podróży dookoła świata zasiedzieliśmy się w Polsce już ponad dwa i pół roku.

W międzyczasie przybyło nam o jednego obywatela, czyli dokładnie o 50% wagabundów w rodzinie więcej. W związku z tym postanowiliśmy znów wyruszyć na szlak. Może nie tak jak ostatnio na dwa lata, ale na początek na dwa miesiące.
Padło na Meksyk.
Nauczeni doświadczeniem, tym razem postanowiliśmy niczego nie planować. Dwa miesiące to wystarczająco dużo, by los przyniósł nam naręcze niespodzianek.
Życzę wielu fajnych podróży w 2017 🙂
Udanych podróży 🙂
Cudowny dzieciak 🙂 Życzę więcej podróży!